Nie ma więc co gadać o zestawie do skandit , bo taki nie istnieje.
Skandit to po prostu łojenie zestawem skagitowym w stylu touch and go. Nie jest to specjalnie trudne, jednak warto
zejść trochę z masą głowicy żeby sobie nie zrobić kuku.
Czasem sie przydaje jako zamiennik Scandi, gdy trzeba sięgnąć głęboko i większym i cięższym wabikiem, co
bywa przydatne w naszych pomorskich rzekach.
Cała dyskusja wzięła się od mojego wpisu na JB i nadinterpretacji zakładającego temat tutaj. Tam zresztą
napisałem dokładnie też o dobraniu zestawu z lżejszą głowicą do takich zabaw.