|
masz rozpoznaną , w dodatku rybną wodę, po cholerę
ciągnie Cię w góry, nad te bezrybne, acz nieźle zasyfione
rzeki i ich brzegi ? niby „trawa za płotem jest zawsze
smaczniejsza”, …ale
oczywiście żartuję, pobudki rozumiem, wszyscy tak mamy,
człowieka ciągnie, różnica od tego co znasz jest taka, że z
brzegu łowisz rzadko, głównie brodzisz, wchodząc czasem
całkiem głęboko, w dodatku ta woda w porywach sunie
całkiem ostro.
Tu jeszcze „krzyś” Ci dobrze napisał, tak to mniej więcej
wygląda, czyli jak widoki i fotki, ale trudno o coś
większego, to Białka i Kamienica, ale obie rzeki dość
wysoko.
Do połowienia najlepiej odcinek powyżej Krościenka od
lewego brzegu (jak już pisałem).
Poniżej OS’u (od ujścia Ochotnicy w dół) czy raczej miedzy
OS’ami, jest trochę ładnej rzeki, łatwo nie ma, lecz
próbować można.
Daj znać jak już Ci się wyklarują terminy, może akurat ktoś
będzie się kręcił w tym rejonie to będą bieżące dane co i
jak, my w Tylmanowej prowadzimy szkółkę muchową, więc
jakieś tam rozeznanie okolicznej wody mamy.
G.
Ok. Dzięki.
|