Odp: Sport w Wędkarstwie Muchowym
: : nadesłane przez
piotr zieleniak (postów: 655) dnia 2020-02-17 08:52:29 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Najpierw przyjechał Andrzej zająć miejscówkę gdy Ty już łowiłeś. Andrzej twierdził że był jeszcze przed czasem i uciął sobie z Tobą pogawędkę dotyczącą godziny od której można wejść do wody. Później łowiliśmy cały dzień razem i powiedziałeś, że złowiłeś rybę jeszcze przed przyjazdem Andrzeja! Całość była mocno naciągana lub na granicy przepisów. Tyle.
Jeszcze jedno. Skoro już jesteśmy przy tym kroku wstecz to przepraszam, że zgłaszam strażnikom kontrowersyjne sytuacje. Następnym razem będę milczał jak grób.
Całość była mocno naciągana lub na granicy przepisów. Tyle.
W kwestii godziny regulaminowego rozpoczęcia łowienia nie ma czegoś takiego jak naciąganie czy
granicy przepisów. Sytuacja jest zero-jedynkowa: albo łowisz przed czasem albo zgodnie z
regulaminem. Jest godzina kalendarzowego wschodu słońca dla Leska, której nie da się naciągnąć i 60
minut przed nią można rozpocząć łowienie. Tak też było w tym przypadku. Rybę złowiłem w pierwszym
rzucie o 6:05, gdy można było łowić od 6:00 (wschód w Lesku 7:00), przy jakiejś tam dokładności
wskazań zegarka. Tyle.