|
Czarny był Quick 25 we wcześniejszej wersji z drugiej połowy lat 60-tych i chyba ostatnie wersje, które
powstawały chyba jeszcze pod koniec lat 80-tych (również te w większych rozmiarach). Producent Bemy
(powstawały przy Alei Wielkopolskiej w Poznaniu) nie ukrywał, że wzorował się na Quick 25. DAM Quick
też bardzo przypominał wcześniejsze konstrukcje. Pflugera, South Bend i ich japońskie klony. Mimo
oczywistych wad, które wynikały z trudnego dostępu do dobrej jakości materiałów, BEMA nie była złym
kołowrotkiem i lepiej ją wspominam niż jedyne dostępne wtedy w naszych sklepach muchowe kołowrotki
rodem z DDR i Czechosłowacji.
|