|
BEMA był i jest cacy. Gdyby konstrukcja była troszkę sztywniejsza.
Patrząc z dzisiejszej perspektywy "body" w którym osadzona jest ośka moglo by być grubsze/sztywniejsze,
ośka automatycznie większej średnicy co nie powodowałoby kiwanie się szpuli. Wyeliminowałoby to różnice w
spasowaniu szpula-obudowa i nie byloby wciągania czy uszkodzenia linki. Przy większej ośce pokrętło i sam
hamulec też można byłoby powiększyć i ulepszyć.
Ale wtedy pewnie zaczęła się pogoń za "lżej" co w przypadku młynków nie do końca pasuje w zestawie
muchowym. Widać tę pogoń choćby za plastkową stopką.
Ogólnie wizualnie, piękny kołowrotek.
|