|
Zwracam uwagę, że z punktu widzenia lipienia jest zróżnicowane znaczenie różnych bezkręgowców (też pisałem o tym w monografii Lipień). Z zasady - im trudniejszy do wyszukania jest dany bezkręgowiec (np. pod kamieniem), tym jest on ważniejszy dla ryb. Paradoks? Nie, bo chodzi o wartość energetyczną. Ochotki praktycznie w całości są przemielone i przerobione na tkankę mięsną, podczas gdy duża część dużych bezkręgowców (kiełży, chruścików, pochodzenia lądowego, itd.), jest wydalona w formie mało eleganckiego terminu "gówno". Co prawda ryby łososiowate mają enzymy do rozkładania chityny, ale słabe i dlatego ich pancerze stanowią znaczną część owego "gówna". Wystarczy zajrzeć rybom do jelita na sam koniec, żeby się o tym samemu przekonać.
|