|
Wpływ na autochtoniczne populację???!!! A kogóż to interesuje. !
Pytanie czy coś takiego jak autochtoniczna populacja na odcinkach zarybianych od lat istnieje.
No właśnie, jak rozumieć pojęcie populacji autochtonicznej? Takiej która zasiedlała Dunajec przed erą
PZW i masowych zarybień i która rozmnażała się naturalnie w ramach siebie samej? Bo rozumiem, że
podstawą egzystencji populacji rodzimej jest jej naturalne tarło bez udziału tarlaków spoza populacji,
ewentualnie tarło sztuczne ale z wyłącznie przy udziale tarlaków autochtonicznych. Czy coś takiego
miało i ma miejsce czy raczej w Dunajcu mamy multikulti+LGBT, którego nie da się już odkręcić?
Zarybianie Dunajca (i innych wód), odtwarzanie już wcześniej zdewastowanych i zdziesiątkowanych stad ryb było prowadzone jeszcze od XIX wieku. To ówczesna koncepcja, skutkująca na przykład wsiedleniem "German trout" z hodowli, czyli pstrągów potokowych, do wód w USA, czy wsiedleniem różnych pstrągów europejskich i amerykańskich do wód w Australii, Nowej Zelandii, Kaszmirze i gdzie tam jeszcze ... U nas ta "koncepcja" wciąż "działa", w sposób prawie niezmieniony od XIX wieku, do dziś ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|