|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie
: : nadesłane przez
Józef Jeleński (postów: 1729) dnia 2020-05-31 11:03:13 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Z tego co wiem, to ustalenia dotyczące gospodarowania wodą na zaporze w Myczkowcach są nastepujące:
"ustabilizowany przepływ, ustalony instrukcją gospodarowania wodą: przez cały czas jest zapewniony stały, minimalny przepływ 1,5 m3/s, nakazany jest ponadto dwukrotnie w roku tak zwany przepływ płuczący (50 m3/s) a przelewy awaryjne nie mogą (rozumiem: nie wolno im) zrzucać wody większej niż 360 m3/s".
Dla przepływu 360 m3/s przeliczyliśmy (2014) jednostkową moc strumienia w kilku przekrojach i z wyjątkiem jednego (na zwężeniu powyżej skały) było to 100 W/m2, a poza tym zawsze około 70 W/m2. Czyli dla 150 m3/s będzie to około 40 do 50 watów na metr kwadratowy, taka noram europejska dla zrewitalizowanych koryt rzek żwirodennych.
Biorąc pod uwagę inne rzeki, to Raba dzisiaj w Pcimiu ma moc strumienia przy przepływie 100 m3/s ponad 100 W/m2. A to dlatego, ze spadek w wąskim korycie w Pcimiu na Rabie (40m) jest 0,004 m/m, a na Sanie poniżej Myczkowiec 0,00134 m/m, na szerokości około 70 m.
Trwało to lata, ale wreszczie przed 2014 rokiem ograniczenia przelewów przez tak zwane "martwe kolano Sanu" skutecznie ograniczono z inicjatywy PZW i zgodnie z planem ochrony obszaru Natura 2000 RDOŚ. Dawniej przepływ minimalny był do ujścia Olszanickiego potoku 0 m3, a maksymalne możliwe zrzuty gdzieś około 1600 m3/s.
Jeśli coś się zmieniło to PK dopowie, bo były jakieć negocjacje...
Po każdej powodzi urząd marszałkowski pyta mnie jakie straty poniosłem na łowisku z powodu wielkiej wody, a ja nieodmiennie odpisuję, że ryby żyją w wodzie i skoro dzierżawię naturalną rzekę to ryby się jej nie boją. Nawet najmniejszy karpiowaty narybek jest widoczny gdy tylko woda opadnie i jest wystarczająco przeźroczysta. Jak to robią - nie wiem. Ale wiem, że rybom szkodzi brak wody, a nie jej nadmiar. Szczególnie w takim skalnym, urozmaiconym korycie jak San.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [13]
|
|
31.05 14:43 |
|
|
rybom szkodzi brak wody, a nie jej nadmiar.
Święta prawda. Dodałbym jeszcze, że całej naturze szkodzi brak wody.
Wracając do ryb, to wysoka woda jest szczególnie istotna dla ryb limnofilnych w okresie tarła i przez pewien okres po nim, a najlepszym przykładem jest szczupak, którego populacje są największe właśnie w okresie wysokiego poziomu wody wiosną i latem.
W przypadku Sanu dochodzi kwestia zawiesiny. Lipień wyjątkowo źle znosi dużą ilość zawiesiny, co powoduje zarówno straty w narybku, jak i znoszenie ryb (także dużych) w dół rzeki. W trakcie mętnicy lipień nie żeruje (w odróżnieniu od pstrąga), a utrzymywanie się takiej sytuacji przez dłuższy okres ma negatywne konsekwencje także dla wzrostu, kondycji i przeżywalności. Te kwestie są wyjaśnione w książce Lipień.
Ten problem najbardziej doskwiera na Sanie, z uwagi na podłoże gliniaste dorzecza. W pozostałych dopływach górnej Wisły woda nie niesie tyle gliny, a poza tym szybko się oczyszcza. Oczywiście zapora mogłaby pomóc w zmniejszeniu ujemnych skutków aury. Ale to nam nie grozi, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości. |
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [12]
|
|
31.05 20:03 |
|
|
"W przypadku Sanu dochodzi kwestia zawiesiny. Lipień wyjątkowo źle znosi dużą ilość zawiesiny, co
powoduje zarówno straty w narybku, jak i znoszenie ryb (także dużych) w dół rzeki. W trakcie mętnicy lipień
nie żeruje (w odróżnieniu od pstrąga), a utrzymywanie się takiej sytuacji przez dłuższy okres ma negatywne
konsekwencje także dla wzrostu, kondycji i przeżywalności."
Puszczenie wody przez przelewy z Myczkowiec nie niesie żadnej zawiesiny. Może początkowo, w chwili
"czyszczenia koryta" przy przyborze.
"Ten problem najbardziej doskwiera na Sanie, z uwagi na podłoże gliniaste dorzecza. W pozostałych
dopływach górnej Wisły woda nie niesie tyle gliny, a poza tym szybko się oczyszcza. Oczywiście zapora
mogłaby pomóc w zmniejszeniu ujemnych skutków aury. Ale to nam nie grozi, przynajmniej w dającej się
przewidzieć przyszłości."
Zapora? W sensie gdzie? Dopływy Sanu (Hoczewka) czy wspomnianej Wisły?
|
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [8]
|
|
31.05 20:54 |
|
|
Arek odpowiedz mi w prostych, żołnierskich słowach:
Ile czasu po 10 minutach upustu z Myczkowiec będzie płynąć mętna woda w Lesku? |
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [7]
|
|
31.05 21:11 |
|
|
Nie wiem, nie mam pojęcia. Będą puszczać jedynie 10min? A przez turbiny coś płynie? Jeżeli mała woda to
trochę traw popłynie, krzaków,patyków i liści. Mętnicy nie będzie żadnej. Nie wiem co płynie z Olszanki czy
Hoczewki. Jak syf po deszczu to niewiele zauważymy w Lesku. Jedynie więcej płynącego syfu i wodę na
brzegach.
|
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [6]
|
|
01.06 08:26 |
|
|
Mętnicy nie będzie żadnej. Nie wiem co płynie z Olszanki czy
Hoczewki. Jak syf po deszczu to niewiele zauważymy w Lesku.
Jedynie więcej płynącego syfu i wodę na
brzegach.
Arek, co Ty pitolisz? Mętnicy nie będzie, to fakt. Będzie za to wał
roztworu nasyconego błota. |
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [5]
|
|
01.06 16:53 |
|
|
Błota? Skąd? W starym korycie czy w około nie ma błota. Nikt chyba nie kopał koparką, nie oral, ani nie
nawoził ziemi. Chyba że nie jestem w temacie więc możesz mieć rację.
Nie wiem, jak się uda sprawdzę. Pytanie tylko o której uchylą klapy.
|
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [0]
|
|
01.06 17:04 |
|
|
Jak robili taki spust (dwa razy do roku) woda która płynęła starym korytem była bardzo
brudna. |
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [3]
|
|
01.06 18:49 |
|
|
Wydrze namuły z niecki zapory, zastoisk, koryta i pewnie naruszy
brzegi tu i ówdzie. 150 m3/s to będzie metr więcej jak nic w bardzo
krótkim czasie. Tsunami to dobre określenie. Raz to widziałem, po
prostu błoto, konary, rośliny, butelki, wszystko. |
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [2]
|
|
01.06 21:18 |
|
|
Chyba nie puszczą od razu "fali uderzeniowej"? Może stopniowo dojdą do 150m3/s
Nie wiem. Tak czy siak dobrze to nie wyglada dla tego co istnieje na starym korycie. Niżej to -uj.
Widać po rezerwie na Solinie że zbierają wodę. Dla niektórych lub oficjalnie-"spłaszczają falę".
|
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [1]
|
|
01.06 21:40 |
|
|
Zapora dała pstrągi, lipienie i glowatki. Zapora je zabierze. |
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [0]
|
|
01.06 22:04 |
|
|
Jak nie wyginą to będą niżej. Za tym jestem "na tak".
Narybek zazwyczaj źle kończy przy takich przyborach. Zostaje później w zaułkach i kałużach.
|
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [2]
|
|
31.05 21:48 |
|
|
ad. 1. Dopływy Sanu po deszczu.
ad. 2. Dopływy Wisły (Soła, Skawa, Raba, Dunajec...) |
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [1]
|
|
31.05 22:09 |
|
|
Na Osławie przydałaby się zapora jak najbardziej.
Hoczewka zbyt mala a i nie ma gdzie.
Olszanka podobnie, zbyt mała, raczej nie zagraża niczemu.
|
|
|
|
Odp: Czerwcowy zrzut wody na Sanie [0]
|
|
31.05 22:28 |
|
|
Wszystko zależy od ilości opadów (i w konsekwencji cząstek ilastych) i ich terminu. |
|
|
|
|
|
|