f l y f i s h i n g . p l 2024.05.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: test. Autor: mpmp. Czas 2021-01-12 19:52:40.


poprzednia wiadomosc Odp: CUD!!!!!!!!!!!! : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 8750) dnia 2020-08-21 13:42:01 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Outsiderzy mają na ogół wysokie poczucie wartości. Natomiast świadomość fizyki sprzętu, nawet sprawdzenie
profilu linki Jaxon suwmiarką elektroniczną, żeby sobie takowy profil narysować za producenta na papierze
milimetrowym jest świadectwem kunsztu, a nie teorią.

Jeden ziomek z Pomorza badał ERN i zrobił to do wędek z wielu półek, opisał na FORS. Reszta łowi na
fizyczne tajemnice, które jakoś tam działają.

Istotą sprawy jest smukłość woblera, spławika i kształt linki. Na tym zasadza się kunszt. Nie musisz w tym brać
udziału, natomiast nie musisz pokazywać jak bardzo nienawidzisz każdego, kto tylko śmie wspomnieć o czymś
innym niż o logo i sprzętowej impresji bez treści czego najbardziej prymitywną formą są zdjęcia zakupów na
podłodze bez żadnego testu i opisu z łowienia.

Później gadam na priv z kolejnym adeptem a on się posługuje ubogim językiem sprzętowych impresjonistów,
grzęznąc w mnogości produktów, które można łatwo pogrupować w kategorie.

Ja nie muszę pytać impresjonistów co polecają. Większość informacji potrafię wynieść ze specyfikacji linki, być
może źródłem niechęci jest to, że mając takie proste rozumienie muszkarstwa impresjoniści nie mogliby już
dłużej uchodzić za autorytety doradcze, które jak państwo opiekuńcze nie chcą dać wędki tylko rybę.

Zamiast dawać gotowe porady można dać krótką i zwięzłą teorię. A to czy ktoś kupi smukłą Rapalę, czy Sieka,
czy ktoś kupi smukły spławik Gutmix czy Balsax, czy wreszcie linkę presentation SA czy Rio... to już są rzeczy
drugiego rzędu. Najważniejsze to nie walnąć się w tym co najważniejsze, ale w Polszy ignorowane i
pogardzane.

Ja nie chcę być przydatnym doradcą. Chcę żeby każdy początkujący mógł jak najszybciej samodzielnie
rozkminać sprawy nad wodą. Ale ja jestem eko-libetrarianinem i mnie ciągła opieka nad bezmyślnym
człowiekiem po prostu obrzydza. Dlatego wolę dać wędkę zamiast ryby i być nieprzydatny jako mentor dla
usamodzielnionego nowego muszkarza, który sam szybko będzie wiedział co i jak.

O słabości naszego światka i jego języka świadczy właśnie kalectwo w doborze sprzętu do warunków.
Kalectwo jakiego świat nie widział...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus